8 lipca w podróż życia wyruszyła grupa studentów z Łęcznej i Lublina. Nie będą to wakacje all inclusive z wygodami, darmowymi drinkami i obsługą gotową spełnić każde życzenie. Studenci na środek transportu wybrali 17-letniego Forda Transita. Kupiony za 5 tys. zł samochód wymagał wiele pracy i nakładów pieniężnych, aby można było nim podróżować. Do tej pory naprawy kosztowały ponad 10 tys. zł. Za to efekt jest niesamowity. Ford jest kolorowy, z przewagą koloru żółtego, niebieskiego i brązowego. Zdobią go również wakacyjne elementy, takie jak fale, surfer i palmy.
Studenci nie liczyli na gotowe. Pieniądze na 70-dniową wyprawę, podczas której zwiedzą ponad 20 krajów pozyskiwali w różny sposób. Oprócz wkładu z własnej kieszeni, udało im się zdobyć gotówkę w różnych konkursach, a także dzięki wygranej w Familiadzie. Pomogli też sponsorzy – Gmina Łęczna, kopalnia i inne lokalne firmy.
Przygotowania do tegorocznej wyprawy trwały blisko rok. Do ogarnięcia było wiele spraw. Od napraw samochodu, poprzez opracowanie trasy, paszporty, wizy i potrzebne zakupy. Wszystkim trudnościom udało się jednak sprostać i młodzi ludzie są już w trasie. Po przeprawie promowej Świnoujście – Ystad BUSiMY ruszyli zwiedzać Norwegię.
W składzie grupy zwiedzającej Europę są osoby z Łęcznej: Arek Zalewski, Kamil Kunikowski, Andrzej Bzowski, Przemek Sobolewski i Dominik Sobolewski. Pozostali członkowie ekipy to Piotrek Soboń, Olga Tomilo, Marta Truskowska, Piotr Jawor i Kuba Krajewski.
Niecodzienni turyści są zorganizowani jak dobrze działająca firma. Każdy wie, za co odpowiada i co powinien robić. Jedni, jak Kuba, zajmują się grafiką, inni realizują się w remontach, a jeszcze inni prowadzą stronę internetową. Wszystkich łączy pasja i wspólny cel.
W podróż wynoszącą ponad 20-tysięcy kilometrów BUSiMY zabrali niezbędny sprzęt. Grupa musi być gotowa i przygotowana na niespodziewane sytuacje, np. na naprawy samochodu. W odróżnieniu do ubiegłorocznej wyprawy, kiedy to rurę wydechową łatali puszkami po napojach, tym razem chcą mieć trochę zapasowych części ze sobą. W busie znalazło się też miejsce na niewielkie bagaże i oczywiście samych podróżników. Przed wyprawą trzeba było zadbać o każdy szczegół. Bus został tak przerobiony, aby na jego dachu i w środku mogło spać jak najwięcej osób. Na luksus nie ma miejsca. Studenci będą zatrzymywać się w ciekawych miejscach, aby je zobaczyć, ale spać będą już na parkingach i łąkach. Ze względów bezpieczeństwa postój na polach namiotowych przewidują jedynie na wschodnich krańcach Europy. Grupa chce przeżyć wakacje jak najtańszym kosztem. Mycie na stacjach benzynowych, jedzenie z najniższych półek w marketach, a Internet tylko w miejscach z free WiFi.
Podróżnicy swoją postawą i zaangażowaniem udowadniają, że są zdeterminowani w realizacji marzeń. Pozytywnym podejściem zarażają także innych młodych ludzi do działania i spełniania swoich pasji.
Wyprawę swoim patronatem objął Burmistrz Łęcznej. Studenci w długą trasę zabrali ze sobą czapki, koszulki, kubeczki oraz inne elementy promujące nasze miasto. Będą na bieżąco informować o kolejnych etapach swojej podróży i co ciekawszych przygodach. Zachęcamy zatem do śledzenia strony leczna.pl, gdzie będą pojawiać się najświeższe informacje z trasy.